28 paź 2011

" Masz wiadomość ! "

Jak obiecałam dziś oddaje głos Darii i Pawłowi. Jeśli przeczytacie, dowiecie się, dlaczego laptopy w ich życiu są tak WAŻNE :). Zresztą już teraz muszę zdradzić odrobinę. Paweł aktualnie mieszka w Holandii i na barce ściągniętej do Krakowa właśnie z Holandii towarzyszyłam im z aparatem :)


Obowiązkowy podkład ;) !



Cześć mam na imię Daria i jestem szalenie zakochana w Pawle.

Cześć mam na imię Paweł i jestem szalenie zakochany w Darii.

Nie wszystko co przychodzi w życiu łatwo, jest dla nas najlepsze.
Czasami trzeba przejść wiele przeszkód, aby w końcu być naprawdę szczęśliwym.
W naszym przypadku właśnie tak było.

D:Znamy się od kilku lat, ale dopiero kiedy Paweł wyjechał, zrozumieliśmy ile dla siebie znaczymy.
Oboje chcieliśmy zapomnieć...

 P: Chcieliśmy : )

Zawsze uważaliśmy ze związki na odległość to szaleństwo.
Długo się tej wersji trzymaliśmy. Śmieszne jest to, że połączył nas komunikator gadu-gadu.
I tak zaczęliśmy się poznawać na nowo, spędzając długie wieczory, a potem już całe noce pisząc ze sobą.

P: Serce zwyciężyło spór z rozumem, po dwóch i pół miesiącach nie wytrzymałem i musiałem przyjechać, aby zobaczyć Darię.
D: Kiedy dowiedziałam się o przyjeździe Pawła to, że się ucieszyłam to mało powiedziane...
...skakałam ze szczęścia, i nie mogłam uwierzyć w to, że zobaczę coś więcej niż tylko mrugającą kopertę na dole ekranu.

Mimo wszystko baliśmy się , że nie będziemy się tak dobrze dogadywać jak na gadu-gadu.
Niesłusznie.
Po tym spotkaniu spojrzeliśmy na siebie w całkiem inny sposób.

D: A potem Paweł wyjechał...
P: I wróciłem...
 zakochany po uszy  : )

Widujemy się raz na 3 tygodnie spędzając ze sobą kilka dni.
Każde z tych spotkań jest lepsze od poprzedniego.
Tak w skrócie: dużo wina, brak snu, brak jedzenia i pełnia szczęścia.

Kiedy jesteśmy razem czujemy się jak w bajce. Mimo różnicy temperamentów jesteśmy jak lustrzane odbicia, świetnie się dogadujemy, mamy wiele wspólnych pasji, i oboje doświadczamy uczucia, którego żadne z nas nigdy wcześniej nie miało.
A od września, Paweł wraca na stałe do kraju i w końcu nadrobimy zaległości i będziemy żyć, jak normalna para.
Wiemy jedno: Nie możemy żyć bez siebie, bardzo się kochamy, a razem możemy zdziałać wszystko. I oczywiście będziemy żyć długo i szczęśliwie!





5 komentarzy:

  1. wprost świetnie;)) jaki aparatem i obiektywem robisz zdjęcia?:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj
    Pracuję na Canon 5D II i jasnych obiektywach stałoogniskowych. Bywa, ze na jednej sesji sięgam po dwa lub trzy różne :). Pozdrawiam i zapraszam ponownie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Echhhhhh ....... cudnie ... :-)))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdjęcia są cudowne! Dziękujemy za świetną zabawę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. fantastyczna para i sesja :) z przyjemnością obejrzałam, a zdjęcia wydają się jakby kadry z filmu :)

    OdpowiedzUsuń

Podziel się swoimi wrażeniami :-). Dziękuję