Ponieważ są to swego rodzaj narodziny "Niebieskich Migdałów" (pierwszy post) , zacznę od zdjęcia osobistego i związanego z obecną porą roku.
Często spotykam się, z przekonaniem u osób, które planują podarować sobie samemu :) sesje zdjęciową w plenerze, że na zdjęcia dobre są tylko miesiące ciepłe. Hmm....bo? Bo jest ciepło ? :) Innego argumentu nie potrafię sobie wyobrazić. Ale co to za przeszkoda ?? Chodzimy na spacery jesienią i zimą? Chodzimy :) Czy sesja zdjęciowa zakochanych, czy dzieci to wielka produkcja wymagająca od modeli kilku godzin pracy ? :)) Nie ! . Czy w dobie programów graficznych zaczerwieniony nos to przeszkoda ?;) Nie ! A efekty dobrze poprowadzonej sesji w czasie której wykorzysta się to co daje natura cały rok, mogą być wyjątkowe :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się swoimi wrażeniami :-). Dziękuję