z "Rigoletto" (1851) Verdiego.
Ale nie będę dziś proponowała jako podkład opery ;)
Posłuchajcie tego, rozpłyniecie się :)http://www.youtube.com/watch?v=FCPdNWQqVyc
Kto widział wcześniejszy post , tego tym bardziej Ewa dziś pewnie zaskoczy :)
Jestem bardzo ciekawa co myślicie o takiej sesji i które zdjęcie Ewy podoba się Wam najbardziej. I oczywiście zapraszam do poprzedniego posta, jeśli ktoś nie widział :)